POBUDZENI DO TEGO, CO W NASZEJ MOCY

1 lipca 2017

1 Tymoteusza 5: "17 Prezbiterzy, którzy dobrze przewodniczą, niech będą uważani za godnych podwójnej czci, najbardziej ci, którzy trudzą się głoszeniem słowa i nauczaniem. 18 Mówi bowiem Pismo:

Nie zawiążesz pyska wołowi młócącemu oraz:

Godzien jest robotnik zapłaty swojej".

W Liście 1 do Tymoteusza 5: 17, 18, wyraźnie wskazano, że dobrowolne dary, czy pieniądze można słusznie asygnować na pomoc dla troszczących się o duchowe dobro innych. Czytamy tam:

 „Presbiterzy [gr. starsi], którzy dobrze przewodniczą, niech będą uważani za godnych podwójnej czci, najbardziej ci, którzy trudzą się głoszeniem słowa i nauczaniem. Mówi bowiem Pismo: ‛Nie zawiążesz pyska wołowi młócącemu’ oraz: ‛Godzien jest robotnik zapłaty swojej’.  

W myśl zasad biblijnych jest rzeczą stosowną, by rozwoju spraw duchowych i pomaganie osobom znajdującym się w potrzebie jest dla sług pomazańcowych sprawą zasadniczą. Każdy ma przywilej dać coś od siebie — bez względu na to, czy posiada dużo, czy też mało. Zwróćmy na przykład uwagę na wskazówkę, jakiej apostoł Paweł udzielił Koryntianom:

 „Pierwszego dnia w tygodniu niech każdy z was odkłada u siebie, zbierając według tego, jak mu się powodzi”. — 1 Kor. 16:2

Naprawdę istotną okolicznością jest gotowość, ochocze pragnienie wniesienia swego wkładu. Apostoł Paweł wyraził to następującymi słowami: „Gotowość uznaje się nie według tego, czego nie ma, lecz według tego, co się ma” 2 Kor. 8:12

 U Boga Ojca liczy się właśnie gotowość do dawania zgodnie ze swoimi możliwościami. Na przykład uboga wdowa zauważona przez Jeszu Chrystusa ofiarowała w świątyni jeruzalemskiej zaledwie dwa pieniążki.

Za tę drobną sumkę można było wówczas kupić pół wróbla, co nie wystarczyło nawet na jeden posiłek. Niemniej ten datek wdowy, będący wyrazem jej miłości do Boga czczonego w świątyni, był nader godny uznania.

"41 Potem usiadł naprzeciw skarbony i przypatrywał się, jak tłum wrzucał drobne pieniądze do skarbony. Wielu bogatych wrzucało wiele. 42 Przyszła też jedna uboga wdowa i wrzuciła dwa pieniążki, czyli jeden grosz. 43 Wtedy przywołał swoich uczniów i rzekł do nich: «Zaprawdę, powiadam wam: Ta uboga wdowa wrzuciła najwięcej ze wszystkich, którzy kładli do skarbony. 44 Wszyscy bowiem wrzucali z tego, co im zbywało; ona zaś ze swego niedostatku wrzuciła wszystko, co miała, całe swe utrzymanie»". Marka 12: 41-44 BT

Co więcej, w porównaniu z jej możliwościami, przewyższał dary bogaczy, którzy dawali dużo, ale z tego, co im zbywało.

Możemy mieć takiego ducha jak król Dawid, który znacznie się przyczynił do tego, żeby jego syn Salomon mógł zbudować świątynię. Ofiarował w tym celu nawet złoto i srebro ze swego „osobistego skarbca”. Potem zwrócił się do ludu izraelskiego z zapytaniem:, „Kto z was jeszcze chciałby dziś hojną ręką złożyć dar dla Boga JHWH?"

" 3 Co więcej, z miłości dla domu Boga mego oddaję na dom Boga mego skarbiec złota i srebra, jaki posiadam, ponad to wszystko, co już przygotowałem na dom święty; (…) 6 Okazali się więc chętnymi naczelnicy rodów, naczelnicy pokoleń izraelskich, tysiącznicy i setnicy, kierownicy robót królewskich. 7 Dali oni na obsługę domu Bożego: złota pięć tysięcy talentów i dziesięć tysięcy darejków, srebra dziesięć tysięcy talentów, miedzi osiemnaście tysięcy talentów, żelaza sto tysięcy talentów". 1 Kronik 29: 3-9

Widzimy tu szczodrze jak zareagowali na to książęta i naczelnicy; poza tym wszyscy, którzy posiadali kosztowności.

Wielu pierwszych sług pomazańcowych przyczyniało się swoimi darami do rozwoju dzieła głoszenia o imieniu Pana i dobrej nowiny o Królestwie.

Na przykład sędziwy apostoł Jan wskazał, że słudzy pomazańcowi są zobowiązani wspierać podróżujących wysłanników, aby się tym sposobem „stali się pracownikami w prawdzie”

5 Ty, umiłowany, postępujesz w duchu wiary,

gdy pomagasz braciom,

a zwłaszcza przybywającym skądinąd.

6 Oni to świadczyli

o twej miłości wobec Kościoła;

dobrze uczynisz zaopatrując ich na drogę zgodnie z wolą Boga.

7 Przecież wyruszyli w drogę dla imienia Jego

nie przyjmując niczego od pogan.

8 Powinniśmy zatem gościć takich ludzi, aby wspólnie z nimi pracować dla prawdy. 3 Jana 5-8 BT

Posłaniec Jan pochwalił też brata Gajusa za gościnność okazywaną „obcym”, to znaczy tym, których wcześniej nie znał.

Jeszu Chrystus powiedział: „Więcej szczęścia wynika z dawania niż z otrzymywania”

35 We wszystkim pokazałem wam, że tak pracując trzeba wspierać słabych i pamiętać o słowach Pana Jeszu, który powiedział: "Więcej szczęścia jest w dawaniu aniżeli w braniu"» Dzieje Apostolskie 20: 25

 Skoro, więc serca nas do tego pobudzą, uczyńmy wszystko, na co nas stać!

 

 Stanisław sługa Pana Jeszu. 

 

 

Udostępnij

2 komentarze

  • Krzysztof 2 lipca 2017jako08:23

    Ciekawy artykuł. Porusza ważną sprawę, pragnienie niesienia pomocy innym. Mnie zawsze uderzało, że Pan nasz nie powstrzymał kobiety dającej te dwa małe pieniążki i nie powiedział “Zostaw to dla siebie, świątynia jest dość bogata”. Mimo że faktycznie świątynia była bogata, a kapłani niekoniecznie prawidłowo służyli Bogu. Wzięli przecież później udział w sądzeniu Pomazańca Bożego i prześladowali jego naśladowców. Jednak kobieta nie dawał im, dawała Bogu, gdyż sama nic innego dać nie mogła lub nie umiała.

  • Kasia 2 lipca 2017jako20:34

    Bracie Stanislawie. Po tak swietnie napisanym artykule naprawde trudno juz cos dopisac. Jedynie moze to , ze Bogu niech beda dzieki za to ze sa nadal na swiecie sludzy Naszego Pana Jeszu ktorzy daja tak wiele I pracuja na chwale Jego imienia. Niech Cie kochany Bog blogoslawi w madrosc I wytrwalosc. Amen.

Dodaj komentarz