A teraz wy, bogacze, płaczcie i narzekajcie nad nieszczęściami, jakie na was przyjdą. Wasze bogactwo zgniło, a wasze szaty zjadły mole. Wasze złoto i srebro zardzewiało, a ich rdza będzie świadczyła przeciwko wam i strawi wasze ciała jak ogień. Nagromadziliście skarby na ostatnie dni. Oto zapłata robotników, którzy żęli wasze pola, zatrzymana przez was, krzyczy, a krzyk żniwiarzy doszedł do uszu Pana Zastępów. Żyliście na ziemi w zbytku i w przepychu, utuczyliście wasze serca na dzień rzezi. Skazaliście i zabiliście sprawiedliwego, a on nie stawia wam oporu. Bądźcie więc cierpliwi, bracia, aż do przyjścia Pana. Oto rolnik cierpliwie czeka na cenny plon ziemi, dopóki nie spadnie deszcz wczesny i późny. Bądźcie i wy cierpliwi [i] umacniajcie swoje serca, bo przyjście Pana jest bliskie. Nie narzekajcie, bracia, jedni na drugich, abyście nie byli sądzeni; oto sędzia już u drzwi stoi. Bracia, za przykład cierpienia i cierpliwości bierzcie proroków, którzy przemawiali w imieniu Pana. Oto za błogosławionych uważamy tych, którzy wytrwali. Słyszeliście o wytrwałości Joba i oglądaliście zakończenie, które zgotował Pan, bo wielce litościwy i miłosierny jest Pan. A przede wszystkim, bracia moi, nie przysięgajcie ani na niebo, ani na ziemię, ani nie składajcie żadnej innej przysięgi; ale niech wasze ”tak” będzie...
Skąd wojny(bitwy) i walki wśród was? Czy nie z waszych żądz, które toczą bój w waszych członkach? Pożądacie, a nie macie, zabijacie i zazdrościcie, a nie możecie osiągnąć. Toczycie wojny i walki, a nie macie, bo nie prosicie. Prosicie, a nie otrzymujecie, dlatego że źle prosicie, aby stracić to w waszych namiętnościach. Cudzołożnicy i cudzołożnice, czy nie wiecie, że przyjaźń ze światem jest nieprzyjaźnią z Bogiem? Jeśli więc ktoś chce być przyjacielem świata, staje się nieprzyjacielem Boga. Albo czy sądzicie, że na próżno Pismo mówi: Aż do (granic) zazdrości pragnie On ducha, któremu dał w nas mieszkanie? Owszem, większą jeszcze okazuje łaskę, gdyż mówi: Bóg się pysznym przeciwstawia, a pokornym łaskę daje. Poddajcie się więc Bogu, przeciwstawcie się diabłu, a ucieknie od was. Zbliżcie się do Boga, a zbliży się do was. Obmyjcie ręce, grzesznicy, i oczyśćcie serca, ludzie o rozdwojonej duszy. Okażcie żal, zasmućcie się, i zapłaczcie; niech wasz śmiech zamieni się w smutek, a radość w przygnębienie. Uniżcie się przed Panem, a wywyższy was. Nie obmawiajcie(źle mówić o kimś) jedni drugich, bracia. Kto obmawia brata i osądza brata, obmawia prawo i osądza prawo. Jeśli zaś osądzasz prawo, nie jesteś wykonawcą prawa, lecz sędzią. Jeden jest Prawodawca i Sędzia,...
Niech niewielu z was zostaje nauczycielami, bracia moi, gdyż wiecie, że otrzymamy surowszy wyrok. Wszyscy bowiem w wielu sprawach się potykamy. Kto w słowie się nie potyka, ten jest człowiekiem doskonałym, zdolnym trzymać w ryzach całe ciało. A jeśli koniom wkładamy w pyski wędzidła, aby nam były posłuszne, to kierujemy całym ich ciałem. Także i statki, choć są tak wielkie i pędzone gwałtownymi wichrami, jednak za pomocą niewielkiego steru są kierowane tam, dokąd chce sternik. Tak samo i język jest małym członkiem, lecz pyszni się z wielkich rzeczy. Jakże wielki las zapala mały ogień! I język jest ogniem; język jest światem nieprawości umieszczonym wśród naszych członków; plami całe ciało i rozpala koło naturalnych skłonności, (sam) rozpalony przez Gehennę. Bo wszelki rodzaj dzikich zwierząt i ptaków, płazów i stworzeń morskich może być ujarzmiony i został ujarzmiony przez rodzaj ludzki. Natomiast nikt z ludzi nie może ujarzmić języka, tego krnąbrnego zła, pełnego śmiercionośnego jadu. Nim wysławiamy Pana i Ojca i nim przeklinamy ludzi, stworzonych na podobieństwo Boże; z tych samych ust wychodzi błogosławieństwo i przekleństwo. Tak być nie powinno, moi bracia. Czy źródło wydaje z tego samego otworu wodę słodką i gorzką? Czy figowiec, bracia moi, może rodzić oliwki a winorośl figi?...
Bracia moi, nie miejcie stronniczości w wierze w naszego Pana Jeszu, Chrystusa chwały. Bo gdyby na wasze zgromadzenie przyszedł człowiek ze złotymi pierścieniami na palcach i we wspaniałej szacie, a przyszedłby też ubogi w nędznej szacie, a wy zwrócicie oczy na tego, który ma wspaniałą szatę i powiecie: Ty usiądź tu w zaszczytnym miejscu, do ubogiego zaś powiecie: Ty stań tam lub usiądź tu u mego podnóżka, to czyż nie uczyniliście różnicy między sobą i nie staliście się sędziami, którzy fałszywie rozumują? Posłuchajcie, bracia moi umiłowani! Czyż to nie Bóg wybrał ubogich w oczach świata, aby byli bogatymi w wierze i dziedzicami Królestwa, obiecanego tym, którzy go miłują? Wy zaś wzgardziliście ubogim. Czyż nie bogacze ciemiężą was i nie oni ciągną was do sądów? Czy nie oni bluźnią szlachetnemu imieniu, które zostało nad wami wezwane? Jeśli jednak wypełniacie zgodnie z Pismem królewskie przykazanie: Będziesz miłował bliźniego swego jak siebie samego, dobrze czynicie. Lecz jeśli czynicie różnicę między osobami, popełniacie grzech i jesteście uznani przez prawo za przestępców. Ktokolwiek bowiem zachowałby całe prawo, a potknął się w jednym, stałby się winien wszystkiego. Bo Ten, który powiedział: Nie cudzołóż, powiedział też: Nie zabijaj; jeżeli więc nie cudzołożysz, ale zabijasz, jesteś przestępcą prawa....
Jakub, sługa Boga i Pana Jeszu Chrystusa, do dwunastu pokoleń, które są w diasporze(rozproszeniu): Pozdrowienia! Poczytujcie to sobie za najwyższą radość, bracia moi, gdy rozmaite próby przechodzicie, wiedząc, że doświadczenie wiary waszej sprawia(wyrabia, rodzi) wytrwałość, wytrwałość zaś niech prowadzi do dzieła doskonałego, abyście byli doskonali i nienaganni, nie mający żadnych braków. A jeśli komu z was brak mądrości, niech prosi Boga, który wszystkich obdarza chętnie i bez wypominania, a będzie mu dana. Ale niech prosi z wiarą, bez powątpiewania; kto bowiem wątpi, podobny jest do fali morskiej, przez wiatr tu i tam miotanej. Bo taki człowiek niech nie myśli, że coś od Pana otrzyma — człowiek o rozdwojonej duszy, niestały na wszystkich swoich drogach. Niech zaś brat ubogi chlubi się swoim wywyższeniem, bogaty zaś z poniżenia swego, gdyż przeminie jak kwiat trawy. Bo wzeszło słońce z upałem i wysuszyło trawę, kwiat jej opadł i piękno jego wyglądu przepadło – tak i bogaty zmarnieje na swoich drogach. Błogosławiony mąż, który wytrwa w próbie, bo gdy wytrzyma próbę, weźmie wieniec życia, obiecany przez Boga tym, którzy Go miłują. Niech nikt, kto przechodzi próbę, nie mówi: Moja próba pochodzi od Boga; Bóg bowiem jest niepodatny na próby ze strony złych rzeczy, sam też...