- I widziałem (ujrzałem) w prawej ręce zasiadającego na tronie księgę zapisaną wewnątrz i na zewnątrz, opieczętowaną siedmioma pieczęciami.
- Widziałem też posła (anioła) potężnego, który wołał głosem donośnym: Któż jest godny otworzyć księgę i zerwać jej pieczęcie?
- I nikt w niebie ani na ziemi, ani pod ziemią nie mógł otworzyć księgi ani do niej zajrzeć (wejrzeć).
- I płakałem bardzo, że nie znalazł się nikt godny otworzyć księgę ani do niej zajrzeć.
- Wtedy jeden ze starszych zwrócił się do mnie: Przestań płakać! Oto zwyciężył Lew z plemienia Judy, korzeń Dawidowy, aby otworzyć zwój i siedem jego pieczęci.
- I widziałem pośrodku między tronem a czterema stworzeniami (postaciami, Zwierząt) i pośród starców stojącego Baranka jakby zabitego, który miał siedem rogów i siedmioro oczu; a to jest siedem duchów Boga zesłanych na całą ziemię.
- Podszedł i wziął zwój z prawej ręki Tego, który siedzi na tronie,
- a gdy wziął księgę, cztery stworzenia i dwudziestu czterech starszych upadło przed Barankiem, a każdy z nich miał harfę i złote czasze pełne wonności, którymi są modlitwy świętych.
- I zaśpiewali nową pieśń tej treści: Godzien jesteś wziąć księgę i zdjąć jej pieczęcie, ponieważ zostałeś zabity i odkupiłeś dla Boga krwią swoją ludzi z każdego plemienia i języka, i ludu, i narodu,
- i uczyniłeś z nich dla Boga naszego ród królewski i kapłanów, i będą królować na ziemi.
- A gdy spojrzałem, usłyszałem głos wielu posłów (aniołów) wokoło tronu i stworzeń (Zwierzęt), i starców, a liczba ich wynosiła krocie tysięcy i tysiące tysięcy;
- i mówili głosem donośnym: Godzien jest ten Baranek zabity wziąć moc i bogactwo, i mądrość, i siłę, i cześć, i chwałę, i błogosławieństwo.
- I słyszałem, jak wszelkie stworzenie, które jest w niebie i na ziemi, i pod ziemią, i w morzu, i wszystko, co w nich jest, mówiło: Temu, który siedzi na tronie, i Barankowi, błogosławieństwo i cześć, i chwała, i moc po eony eonów!
- A cztery stworzenia (Zwierzęta) mówiły: Amen. Starcy zaś upadli i oddali pokłon.
Brak komentarzy