- Amen, amen, powiadam wam, kto nie wchodzi przez drzwi do owczarni, lecz w inny sposób się tam dostaje, ten jest złodziejem(kradniący)i bandyta(rozbójnik).
- Kto zaś wchodzi przez drzwi, jest pasterzem owiec.
- Temu odźwierny otwiera i owce słuchają jego głosu, i po imieniu woła owce swoje, i wyprowadza je.
- Gdy wszystkie swoje wypuści, idzie przed nimi, owce zaś idą za nim, gdyż znają jego głos.
- Za obcym natomiast nie pójdą, lecz uciekną od niego, ponieważ nie znają głosu obcych.
- Tę przypowieść powiedział im Jeszu, lecz oni nie zrozumieli tego, co im mówił.
- Wtedy Jeszu znowu powiedział: Amen, amen, powiadam wam, Ja jestem drzwiami dla owiec.
- Wszyscy, ilu przede Mną przyszło, to złodzieje i zbójcy, lecz nie słuchały ich owce.
- Ja jestem drzwiami; jeśli kto przeze Mnie wejdzie, zbawiony będzie i wejdzie, i wyjdzie, i pastwisko znajdzie.
- Złodziej przychodzi tylko po to, by kraść, zarzynać i wytracać. Ja przyszedłem, aby miały życie i obfitowały.
- Ja jestem dobry pasterz. Dobry pasterz życie swoje kładzie za owce.
- Najemnik, który nie jest pasterzem, do którego owce nie należą, widząc wilka nadchodzącego, porzuca owce i ucieka, a wilk porywa je i rozprasza,
- ponieważ jest najemnikiem i nie zależy mu na owcach.
- Ja jestem dobry pasterz i znam swoje owce, i moje Mnie znają.
- Jak Ojciec Mnie zna i Ja znam Ojca, i życie swoje kładę za owce.
- Mam i inne owce, które nie są z tej owczarni; również i te muszę przyprowadzić, i głosu mojego słuchać będą, i będzie jedna owczarnia i jeden pasterz.
- Dlatego Ojciec miłuje Mnie, iż Ja kładę życie swoje, aby je znowu wziąć.
- Nikt Mi go nie odbiera, ale Ja kładę je z własnej woli. Mam moc dać je i mam moc znowu je odzyskać; taki rozkaz(nakaz) wziąłem od Ojca mojego.
- Więc znowu powstał rozłam między Judejczykami z powodu tych słów.
- I wielu z nich mówiło: Demona ma i szaleje. Dlaczego Go słuchacie?
- Inni mówili: To nie są słowa opętanego przez demona. Czyż demon może otwierać ślepym oczy?
- Obchodzono wtedy w Jeruszalem uroczystość poświęcenia świątyni. Była zima.
- I przechadzał się Jeszu w świątyni, w przysionku Salomona.
- Wtedy Judejczycy otoczyli(obstąpili, okrążyli) Go i rzekli mu: Jak długo trzymać będziesz dusze nasze w napięciu? Jeżeli jesteś Pomazańcem, powiedz nam wyraźnie.
- Odpowiedział im Jeszu: Powiedziałem wam, a nie wierzycie; dzieła, które Ja wykonuję w imieniu Ojca mojego, świadczą o Mnie;
- lecz wy nie wierzycie, bo nie jesteście z owiec moich.
- Owce moje głosu mojego słuchają i Ja znam je, a one idą za Mną.
- I Ja daję im życie eonowe (wieczne), i nie giną na eony(wieki, czasy), i nikt nie wydrze ich z ręki mojej.
- Ojciec mój, który Mi je dał, jest większy nad wszystkich i nikt nie może wydrzeć ich z ręki Ojca.
- Ja i Ojciec jedno jesteśmy.
- Judejczycy znowu chwycili(porwali) kamieni, aby Go ukamienować.
- Odrzekł im Jeszu: Ukazałem wam wiele dobrych uczynków z mocy Ojca mego; za który z tych uczynków kamienujecie Mnie?
- Odpowiedzieli mu Judejczycy, mówiąc: Nie kamienujemy cię za dobry uczynek, ale za bluźnierstwo i za to, że Ty, będąc człowiekiem, czynisz siebie Bogiem.
- Odpowiedział im Jeszu: Czyż w prawie(zakonie) waszym nie jest napisane: Ja rzekłem: Bogami jesteście?
- Jeśli nazwał bogami tych, których doszło słowo Boże (a Pismo nie może być naruszone[rozwiązane]),
- do Mnie, którego Ojciec poświęcił i posłał na świat, wy mówicie: Bluźnisz, dlatego, że powiedziałem: Jestem Synem Bożym?
- Jeśli nie wykonuję dzieła Ojca mojego, nie wierzcie Mi;
- jeśli zaś wykonuję, to choćbyście Mi nie wierzyli, wierzcie uczynkom, abyście poznali i wiedzieli, że we Mnie jest Ojciec, a Ja w Ojcu.
- Więc znowu starali się Go pojmać; lecz On uszedł ich ręki.
- I znowu odszedł za Jordan, na miejsce, gdzie dawniej Jan zanurzał, i tam pozostał.
- A wielu do Niego przychodziło i mówiło: Jan wprawdzie żadnego cudu nie uczynił, ale wszystko, cokolwiek Jan o Nim powiedział, było prawdą.
- I wielu tam w Niego uwierzyło.
Brak komentarzy