- I wstał, i udał się stamtąd w granice Judei oraz na drugą stronę Jordanu; i znowu schodziły się tłumy do Niego, a On je znowu nauczał, jak to miał w zwyczaju.
- Wówczas podeszli do Niego faryzeusze i wystawiając na próbę, zadali pytanie: Czy wolno mężowi rozwieść się z żoną??
- A On odpowiadając, rzekł im: Co wam nakazał Mojżesz?
- Oni na to: Mojżesz pozwolił napisać list rozwodowy i oddalić ją.
- A Jeszu im rzekł: Z powodu zatwardziałości serca waszego napisał wam takie rozporządzenie(przykazanie).
- Ale od początku stworzenia uczynił ich Bóg mężczyzną i kobietą.
- Dlatego opuści człowiek ojca swego oraz matkę i połączy się z żoną swoją.
- I będą ci dwoje jednym ciałem. A tak już nie są dwoje, lecz jedno ciało.
- Co więc Bóg złączył, człowiek niechaj nie rozłącza.
- A w domu pytali Go uczniowie znowu o to samo.
- I rzekł im: Ktokolwiek by rozwiódł się z żoną swoją i poślubił inną, popełnia wobec niej cudzołóstwo.
- A jeśliby sama rozwiodła się z mężem swoim i poślubiła innego, dopuszcza się cudzołóstwa.
- Przynosili Mu również dzieci, żeby ich dotknął; lecz uczniowie szorstko zabraniali im tego.
- Gdy Jeszu to zobaczył(spostrzegł), oburzył się i rzekł do nich: Pozwólcie dzieciom przychodzić do Mnie i nie zabraniajcie im, albowiem takich jest Królestwo Boże.
- Amen powiadam wam, ktokolwiek by nie przyjął Królestwa Bożego jak dziecię, nie wejdzie do niego.
- I brał je w ramiona, i błogosławił, kładąc na nie ręce.
- A gdy się wybierał w drogę, przybiegł ktoś, upadł przed nim na kolana i zapytał Go: Nauczycielu dobry! Co mam czynić, aby odziedziczyć życie wieczne?
- A Jeszu odrzekł: Czemu Mnie nazywasz dobrym? Nikt nie jest dobry, tylko jeden Bóg.
- Znasz przykazania: Nie zabijaj, nie cudzołóż, nie kradnij, nie mów fałszywego świadectwa, nie oszukuj, czcij ojca swego i matkę.
- A on mu odpowiedział: Nauczycielu, tego wszystkiego przestrzegałem od młodości mojej.
- Jeszu przyjrzał mu się i z miłością powiedział mu: Jednego ci brakuje; idź, sprzedaj wszystko, co masz, rozdaj biednym, a będziesz miał skarb w niebie, następnie przyjdź i chodź za Mną.
- A ten na to słowo posmutniał(sposępniał) i odszedł zasmucony, albowiem miał wiele majętności.
- A Jeszu, spojrzawszy wokoło, rzekł do uczniów swoich: Jakże trudno będzie tym, którzy mają bogactwa, wejść do Królestwa Bożego!
- A uczniowie dziwili się słowom Jego. Lecz Jeszu, odezwawszy się znowu, rzekł do nich: Dzieci, jakże trudno tym, którzy pokładają nadzieję w bogactwach, wejść do Królestwa Bożego!
- Łatwiej jest wielblądowi przejść przez ucho igielne niż bogatemu wejść do Królestwa Bożego.
- A oni tym bardziej się zdumiewali i mówili między sobą: Któż więc może być zbawiony?
- Jeszu spojrzał na nich i rzekł: U ludzi to rzecz niemożliwa, ale nie u Boga; albowiem u Boga wszystko jest możliwe.
- Piotr zaczął mówić do Niego: Oto my opuściliśmy wszystko i poszliśmy za tobą.
- Jeszu odpowiedział: Amen powiadam wam, nie ma takiego, kto by opuścił dom albo braci, albo siostry, albo matkę, albo ojca, albo dzieci, albo pola dla Mnie i dla ewangelii,
- który by nie otrzymał stokrotnie, teraz, w doczesnym życiu domów i braci, i sióstr, i matek, i dzieci, i pól, choć wśród prześladowań, a w nadchodzącym czasie życie wieczne.
- A wielu pierwszych będzie ostatnimi, a ostatnich pierwszymi.
- A byli w drodze, idąc do Jeruszalem: a Jeszu szedł przed nimi; i zdumiewali się, a ci, co szli za nim, bali się. I znowu wziął z sobą dwunastu, i zaczął im mówić o tym, co Go miało spotkać.
- Oto idziemy do Jeruszalem, a Syn Człowieczy będzie wydany arcykapłanom i uczonym w Piśmie, i osądzą Go na śmierć, i wydadzą narodom(poganom),
- i będą Go wyśmiewać i pluć na Niego, ubiczują Go i zabiją, lecz po trzech dniach zmartwychwstanie.
- I przystąpili do Niego Jakow i Jan, dwaj synowie Zebedeusza, i rzekli: Nauczycielu, chcemy, abyś nam uczynił, o co cię prosić będziemy.
- A On rzekł do nich: Co chcecie, abym wam uczynił?
- A oni mu rzekli: Spraw nam to, abyśmy siedzieli w chwale Twojej, jeden po prawicy Twojej, a drugi po lewicy.
- A Jeszu odpowiedział: Nie wiecie, o co prosicie. Czy możecie pić kielich, który ja piję, i zanurzeniem, w którym ja jestem zanurzany się zanurzyć?
- Odpowiedzieli: Możemy. Wówczas Jeszu powiedział: Kielich, który Ja piję, będziecie pić, i zanurzeniem, w którym jestem zanurzony, zostaniecie zanurzeni.
- Nie do Mnie jednak należy dać miejsce po mojej stronie prawej lub lewej, ale (dostanie się ono) tym, dla których zostało przygotowane.
- Gdy to usłyszało dziesięciu, poczęli się oburzać na Jakowa i Jana.
- Ale Jeszu przywołał ich, rzekł do nich: Wiecie, że ci, których uważa się za władców narodów, nadużywają swej władzy nad nimi, a możni ich rządzą nimi samowolnie.
- Lecz nie tak ma być między wami, ale ktokolwiek by chciał być między wami wielki, niech będzie sługą waszym.
- I ktokolwiek by chciał być między wami pierwszy, niech będzie sługą wszystkich.
- Albowiem Syn Człowieczy nie przyszedł, aby mu służono, lecz aby służyć i oddać swe życie na okup za wielu.
- I przyszli do Jerycha; a gdy wychodził z Jerycha On oraz jego uczniowie i mnóstwo tłumu, syn Tymeusza, Bartymeusz, ślepy żebrak, siedział przy drodze.
- Usłyszawszy, że to Jeszu z Nazaretu, począł wołać i mówić: Jeszu, Synu Dawida! Zmiłuj się nade mną!
- I gromiło go wielu, aby milczał; a on tym więcej wołał: Synu Dawida! Zmiłuj się nade mną!
- Wtedy Jeszu przystanął i rzekł: Zawołajcie go. I zawołali ślepego, mówiąc mu: Ufaj, wstań, woła cię.
- A on zrzucił swój płaszcz, porwał się z miejsca i przyszedł do Jeszu.
- A Jeszu, odezwał się, rzekł mu: Co chcesz, abym ci uczynił? A ślepy odrzekł mu: Mistrzu, abym przejrzał.
- Tedy mu rzekł Jeszu: Idź, wiara twoja uzdrowiła cię. I odzyskał wzrok, i szedł za nim drogą.
Wersja robocza
Brak komentarzy