Rozdział 5

23 września 2023
  1. I przybyli na drugi brzeg morza, do krainy Gerazeńczyków.
  1. A gdy wyszedł z łodzi, zaraz, z grobowców, wybiegł Mu naprzeciw człowiek z duchem nieczystym,
  2. który mieszkał w grobowcach, i nikt nie mógł go nawet łańcuchami związać,
  3. gdyż często, związany pętami i łańcuchami, zrywał łańcuchy i kruszył pęta, i nikt nie mógł go poskromić.
  4. I całymi dniami i nocami przebywał w grobowcach i na górach, krzyczał i tłukł się kamieniami.
  5. I ujrzawszy Jeszu z daleka, przybiegł i złożył Mu pokłon(oddał cześć).
  6. I wołając wielkim głosem, rzekł: Co ja mam z tobą, Jeszu, Synu Boga Najwyższego? Zaklinam cię na Boga, żebyś mię nie dręczył.
  7. Albowiem powiedział mu: Wyjdź, duchu nieczysty, z tego człowieka!
  8. I zapytał go: Jak ci na imię? Odpowiedział Mu: Na imię mi Legion, gdyż jest nas wielu.
  9. I prosił Go usilnie, aby ich nie wyganiał z tej krainy.
  10. A pasło się tam, u podnóża góry, duże stado świń.
  11. I prosiły Go tchnienia, mówiąc: Poślij nas w te świnie, abyśmy w nie wejść mogli.
  12. I pozwolił im. Wtedy wyszły duchy nieczyste i weszły w świnie; i rzuciło się to stado ze stromego zbocza do morza, a było ich około dwóch tysięcy, i utonęło w morzu.
  13. Pasterze zaś uciekli i rozpowiedzieli to w mieście i po zagrodach, a ludzie wyszli zobaczyć, co się stało.
  14. I przyszli do Jeszu, i ujrzeli, że ten, który był opętany, siedział odziany i przy zdrowych zmysłach, ten, w którym był legion demonów; i zlękli się.
  15. A ci, którzy to widzieli, opowiedzieli im, co się stało z opętanym, i także o świniach.
  16. I poczęli Go prosić, żeby usunął się z ich granic.
  1. A gdy wszedł do łodzi, prosił go ten, który był opętany, aby mógł pozostać przy Nim.
  2. Lecz On nie zezwolił mu, ale mu rzekł: Idź do domu swego, do swoich, i oznajmij im, jak wielkie rzeczy Pan ci uczynił i jak się nad tobą zmiłował.
  3. Odszedł więc i począł opowiadać w Dziesięciogrodziu(Dekapolei) , jak wielkie rzeczy uczynił mu Jeszu; a wszyscy się zdumiewali.
  4. A gdy się Jeszu znowu przeprawił w łodzi na drugą stronę, zeszło się mnóstwo tłumu do Niego, a On był nad morzem.
  5. I przyszedł jeden z przełożonych synagogi, imieniem Jair, a ujrzawszy Go, przypadł mu do nóg.
  6. I błagał Go usilnie, mówiąc: Córeczka moja jest umierająca(kona), przyjdź, włóż na nią ręce, żeby odzyskała zdrowie i żyła.
  7. I poszedł z nim. Ruszył też za Nim wielki tłum i z każdej strony tłoczyli się na Niego (ludzie).
  8. A niewiasta, która od dwunastu lat miała krwotok
  9. i dużo ucierpiała od wielu uzdrowicieli, i wydała wszystko, co miała, a nic jej nie pomogło, przeciwnie, raczej jej się pogorszyło,
  10. gdy usłyszała wieści o Jeszu, podeszła w tłumie z tyłu i dotknęła szaty(płaszcza) Jego,
  11. bo mówiła: Jeśli się dotknę choćby szaty Jego, będę uratowana.
  12. I zaraz ustał jej krwotok, i poczuła na ciele, że jest uzdrowiona z tej dolegliwości.
  13. A Jeszu poznawszy zaraz, że z Niego moc(energia) uszła, zwrócił się do tłumu i rzekł: Kto się dotknął szat moich?
  14. Na to rzekli mu uczniowie Jego: Widzisz, że tłum napiera na ciebie, a pytasz: Kto się mnie dotknął?
  15. On rozglądał się, by ujrzeć tę, która to uczyniła.
  16. Wtedy kobieta z bojaźnią i drżeniem, wiedząc, co się jej stało, podeszła, upadła przed Nim i wyznała mu całą prawdę.
  1. A On jej rzekł: Córko, wiara twoja ocaliła cię, idź w pokoju i bądź uzdrowiona z dolegliwości swojej.
  2. A gdy jeszcze mówił, nadeszli domownicy przełożonego synagogi i donieśli: Córka twoja umarła, czemu jeszcze trudzisz Nauczyciela?
  3. Ale Jeszu, usłyszawszy, co mówili, rzekł do przełożonego synagogi: Nie bój się, tylko wierz!
  4. I nie pozwolił nikomu iść z sobą, z wyjątkiem Piotra i Jakowa, i Jana, brata Jakowa.
  5. I przyszli do domu przełożonego synagogi, gdzie ujrzał zamieszanie i płaczących, i wielce zawodzących.
  6. A wszedł, rzekł im: Czemu czynicie zgiełk i płaczecie? Dziecko nie umarło, ale śpi.
  7. I wyśmiali Go. Ale On, usunąwszy wszystkich, wziął z sobą ojca i matkę dziecka i tych, którzy z Nim byli, i wszedł tam, gdzie leżało dziecko.
  8. Wziął dziewczynkę za rękę, rzekł jej: Talita kumi! Co można przetłumaczyć(Co znaczy): Dziewczynko, mówię ci, wstań.
  9. I zaraz dziewczynka wstała i chodziła, miała bowiem dwanaście lat. I wpadli w wielkie osłupienie i zachwyt.
  10. I przykazał im usilnie(z naciskiem), aby się o tym nikt nie dowiedział(poznał). I powiedział, aby jej dano jeść.

dalej->


 

Brak komentarzy