Rozdział 21

11 lutego 2024
  1. A gdy nam przyszło odpłynąć po rozstaniu się z nimi, płynąc prosto, przybyliśmy do Kos, nazajutrz zaś na Rodos, a stąd do Patary.
  2. I znalazłszy statek, który płynął do Fenicji, wsiedliśmy nań i odpłynęliśmy.
  3. Kiedy zaś dostrzegliśmy Cypr, zostawiliśmy go po lewej stronie i popłynęliśmy do Syrii, i wylądowaliśmy w Tyrze; tam bowiem miano wyładować ze statku towar.
  4. I odszukawszy uczniów, pozostaliśmy tam siedem dni; a niektórzy za sprawą Ducha mówili Pawłowi, żeby nie szedł do Jeruszalem.
  5. Lecz kiedy nasz pobyt się skończył, wyruszyliśmy i udaliśmy się w drogę, a wszyscy wraz z żonami i dziećmi towarzyszyli nam aż za miasto, a padłszy na kolana na wybrzeżu, modliliśmy się
  1.  i pożegnaliśmy jedni drugich i wsiedliśmy na statek, a tamci wrócili do swoich.
  2. My natomiast kończąc żeglugę z Tyru, zawinęliśmy do Ptolemaidy, przywitaliśmy braci i pozostaliśmy u nich przez jeden dzień.
  3. Wyruszywszy zaś nazajutrz, przybyliśmy do Cezarei i weszliśmy do domu ewangelisty Filipa, który był jednym z siedmiu, i zatrzymaliśmy się u niego.
  4. A miał on cztery córki, dziewice, które prorokowały.
  5. A gdy przez dłuższy czas tam pozostawaliśmy, nadszedł z Judei pewien prorok, imieniem Agabus,
  6. i przyszedłszy do nas, wziął pas Pawła, związał sobie nogi i ręce i rzekł: To mówi Duch Święty: Męża, do którego ten pas należy, tak oto zwiążą Judejczycy w Jeruszalem i wydadzą w ręce narodów(pogan).
  7. A gdy to usłyszeliśmy, prosiliśmy zarówno my, jak i miejscowi, aby nie szedł do Jeruszalem.
  8. Wtedy Paweł odrzekł: Co czynicie, płacząc i rozdzierając serce moje? Ja przecież gotów jestem nie tylko dać się związać, lecz i umrzeć w Jeruszalem dla imienia Pana Jeszu.
  9. A gdy się nie dał nakłonić, daliśmy spokój i powiedzieliśmy: Niech się dzieje wola Pańska.
  10. A po upływie tych dni, przygotowawszy się, wyruszyliśmy do Jeruszalem.
  11. Towarzyszyli nam też niektórzy uczniowie z Cezarei, prowadząc nas do niejakiego Mnazona z Cypru, dawnego ucznia, abyśmy się u niego zatrzymali.
  12. A gdy przybyliśmy do Jeruszalem, bracia przyjęli nas radośnie.
  13. Nazajutrz zaś poszedł Paweł z nami do Jakowa, a gdy przybyli wszyscy starsi,
  14. pozdrowiwszy ich, wyłożył im szczegółowo, czego Bóg dokonał wśród narodów(pogan) przez jego służbę.
  1. A oni, gdy to usłyszeli, chwalili Boga i powiedzieli mu: Widzisz, bracie, ile to jest tysięcy Judejczyków, którzy uwierzyli, a wszyscy gorliwie trzymają się prawa(zakonu);
  2. o tobie jednak powiedziano im, że wszystkich Judejczyków, którzy żyją między narodami(poganami), nauczasz odstępstwa od Mojżesza, mówiąc, żeby nie obrzezywali dzieci ani też nie zachowywali zwyczajów.
  3. Co tu robić? Z pewnością usłyszą, że przyszedłeś.
  4. Zrób więc to, co ci mówimy: Jest między nami czterech mężów, którzy uczynili ślub;
  5. weź ich, poddaj się wraz z nimi oczyszczeniu i pokryj za nich koszty, aby mogli ostrzyc głowy; wtedy wszyscy po- znają, że to, co im o tobie powiedziano, nie odpowiada prawdzie, lecz że i ty sam przestrzegasz prawa(zakonu).
  6. Co się zaś tyczy narodów(pogan), którzy uwierzyli, wysłaliśmy na piśmie nasze zalecenie, aby się wystrzegali rzeczy ofiarowanych bałwanom(boszkom) i krwi, i tego, co zadławione(uduszone), i nierządu.
  7. Wówczas Paweł, wziąwszy owych mężów, poddał się wraz z nimi oczyszczeniu następnego dnia i wszedł do świątyni, zgłaszając zakończenie dni oczyszczenia i czas złożenia ofiary za każdego z nich.
  8. A gdy te siedem dni miały się ku końcowi, ujrzeli go w świątyni Judejczycy z Azji, podburzyli cały tłum i rzucili się na niego,
  9. krzycząc: Mężowie izraelscy, pomóżcie! Oto jest człowiek, który wszędzie wszystkich naucza przeciwko ludowi i prawu(zakonowi), i temu miejscu, nadto jeszcze i Greków wprowadził do świątyni i zbezcześcił to święte miejsce.
  10. Przedtem bowiem widzieli z nim w mieście Trofima z Efezu i sądzili, że go Paweł wprowadził do świątyni.
  11. I poruszyło się całe miasto i powstało zbiegowisko ludu; a pochwyciwszy Pawła, wywlekli go ze świątyni na zewnątrz, a drzwi natychmiast zostały zamknięte.
  1. A gdy się szykowali, aby go zabić, doszła do dowódcy kohorty wieść, że jest wzburzona całe Jeruszalem.
  2. Ten, wziąwszy z sobą żołnierzy i setników, natychmiast pobiegł do nich, oni zaś, zobaczyli dowódcę i żołnierzy, zaprzestali bić Pawła.
  3. Wówczas dowódca zbliżył się, zatrzymał go i kazał związać dwoma łańcuchami, po czym wypytywał się, kim jest i co uczynił.
  4. Jedni z tłumu wołali tak, drudzy inaczej; a gdy z powodu wrzawy nie mógł się dowiedzieć nic pewnego, rozkazał zaprowadzić go do twierdzy(obozu).
  5. A gdy się znalazł przy schodach, doszło do tego, że żołnierze musieli go nieść z powodu natarczywości tłumu;
  6. bo tłum ludzi szedł za nim, krzycząc: Zabierz go!
  7. A Paweł, gdy miano go już wprowadzić do twierdzy, rzekł do dowódcy: Czy wolno mi coś ci powiedzieć? A on rzekł: To ty mówisz po grecku?
  8. Nie jesteś więc tym Egipcjaninem, który niedawno wzniecił powstanie i wyprowadził na pustynię cztery tysiące nożowników?
  9. A Paweł rzekł: Jestem Judejczykiem z Tarsu w Cylicji, obywatelem dosyć znacznego miasta; proszę cię, pozwól mi przemówić do ludu.
  10. A gdy ten pozwolił, Paweł, stanąwszy na schodach, skinął ręką na lud, a kiedy zapadło głębokie milczenie, przemówił do nich w języku hebrajskim mówiąc:

dalej->


 

Brak komentarzy