- I przystąpili do niego faryzeusze i saduceusze, i poddając próbie(doświadczając), prosili Go, żeby im pokazał znak z nieba.
- A On, odpowiadając, rzekł im: Gdy nastanie wieczór, mówicie: Będzie pogoda, bo się niebo czerwieni;
- a rano: Dziś będzie burza(pora deszczowa), bo się niebo czerwieni i jest zachmurzone. Oblicze nieba umiecie(znacie) rozpoznawać, a znaków czasów nie potraficie?
- Ród zły i cudzołożny domaga się znaku, ale znak nie będzie mu dany, chyba tylko znak Jonasza. I opuściwszy ich, odszedł.
- I gdy się uczniowie przeprawili na drugi brzeg, zapomnieli wziąć chleba.
- A Jeszu rzekł im: Miejcie się na baczności i strzeżcie się kwasu faryzeuszów i saduceuszów!
- Oni zaś rozprawiali między sobą i mówili: Chleba nie wzięliśmy.
- A gdy Jeszu to zauważył, rzekł: Małowierni, czemuż rozprawiacie nad tym, że chleba nie macie?
- Jeszcze nie rozumiecie ani nie pamiętacie tych pięciu chlebów dla pięciu tysięcy i ile koszów zebraliście?
- Ani tych siedmiu chlebów dla czterech tysięcy i ile koszów zebraliście?
- Jakżeż to jest, że nie rozumiecie, iż wam nie o chlebie mówiłem? Strzeżcie się kwasu faryzeuszów i saduceuszów.
- Wtedy zrozumieli, że nie mówił, aby się wystrzegali kwasu chlebowego, lecz nauki faryzeuszów i saduceuszów.
- A gdy Jeszu przyszedł w okolice Cezarei Filipowej, pytał uczniów swoich, mówiąc: Za kogo ludzie uważają Syna Człowieczego?
- A oni rzekli: Jedni za Jana Zanurzyciela, inni za Elija(Eliasza), jeszcze inni za Jeremiasza albo za jednego z proroków.
- On im mówi: A wy za kogo Mnie uważacie?
- A odpowiadając Szymon Piotr rzekł: Tyś jest Mesjasz, Syn Boga żywego.
- A Jeszu odpowiadając, rzekł mu: Błogosławiony jesteś, Szymonie, synu Jony, bo nie ciało i krew objawiły ci to, lecz Ojciec mój, który jest w niebie.
- A ja ci powiadam, że ty jesteś Piotr, i na tej opoce zbuduję społeczność wywołanych(kościół, zbór, zgromadzenie) mój, a bramy krainy umarłych(Hadesu) nie przemogą
- I dam ci klucze Królestwa Niebios; i cokolwiek zwiążesz na ziemi, będzie związane i w niebie, a cokolwiek rozwiążesz na ziemi, będzie rozwiązane i w niebie.
- Wtedy przykazał uczniom swoim, aby nikomu nie mówili, że On jest Chrystusem.
- Od tej pory zaczął Jeszu Chrystus tłumaczyć uczniom swoim, że musi pójść do Jeruszalem, wiele wycierpieć od starszych arcykapłanów i uczonych w Piśmie, że musi być zabity i trzeciego dnia wzbudzony z martwych.
- A Piotr, wziąwszy go na stronę, począł go upominać, mówiąc: Miej litość nad sobą, Panie! Nie przyjdzie to na ciebie.
- A On, obróciwszy się, rzekł Piotrowi: Idź precz ode mnie, szatanie! Jesteś Mi zgorszeniem, bo nie myślisz o tym, co Boże, lecz o tym, co ludzkie.
- Wtedy Jeszu rzekł do uczniów swoich: Jeśli kto chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie i weźmie krzyż swój, i niech idzie za Mną.
- Bo kto by chciał życie swoje zachować, utraci je, a kto by utracił życie swoje dla Mnie, znajdzie(odnajdzie) je.
- Albowiem cóż pomoże człowiekowi, choćby cały świat pozyskał, a na duszy swej szkodę poniósł? Albo co da człowiek w zamian za duszę swoją?
- Albowiem Syn Człowieczy przyjdzie w chwale Ojca swego z posłami(aniołami) swymi, i wtedy odda każdemu według uczynków
- Amen powiadam wam, że są wśród stojących tutaj tacy, którzy nie zaznają(zasmakowali) śmierci, aż ujrzą Syna Człowieczego, przychodzącego w Królestwie Swoim.
Wersja robocza
Brak komentarzy